Średni
Uśmiechnął się i wskoczył na Sakere. Zaczęli się turlać i przepychać, by zyskać przewagę nad przeciwnikiem.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
*odepchnął go nogami, gdy był na dole. Shewn wylądował w rzece*
Offline
Średni
Lewek wyszedł z wody śmiejąc się tryumfalnie. - Wygrałem! - Wyszczerzył się i zrobił pozę z ava. - Wątpisz w to? - Zapytał odczytując wyraz pyska rówieśnika.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
-Zwątpię...*odparł*-Przecież... Trafiony zatopiony!
Offline
Średni
Zaśmiał się ponownie. - Bo wrzuciłeś mnie po starciu, a to już się nie liczy! - Potarł swoje czoło. Cóż, towarzysz także nie mógł szczycić się gęstą grzywką.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
*przekręcił oczyma*
Offline
Średni
Spojrzał na lwiczkę. - Wiesz jak ona ma na imię? - Spytał pocierając lewą, prawą łapą.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
-Ona, powiadasz... To jest Karinda, ale ja na nią mówie Kari.
Offline
Średni
Pokiwał z wolna łbem. - No, chciałem się z nią pobawić, ale ona uciekła z wioski i dopiero tutaj się zatrzymała. - Spojrzał na rzekę.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
-Pf... Zaraz wracam.*Znowu wskakuje do rzeki i poluje na ryby*
Offline
Średni
Uniósł brew. - Ty naprawdę jesteś takim głodomorem? - Mruknął lekko nie do wierzając. Cóż, mały kurdupel, a je jak byk.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
-Ta... Nie jadłem już od kilku tygodni. Warto się troche 'zapchać', bo potem jeszcze wasz ojciec przyjdzie i zacznie sie afera...
Offline
Średni
Uniósł brew. - Mój ojciec? - Spytał lewek. W sumie był podobny do ojca, jak jasny gwint, a Mkono był jego odbiciem lustra. Tylko skąd wie? Raczej go nie widział...
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
-Tia... Opowadano mi o nim...Ze warto sie przed nim kryć...-*może był młodziutki, lecz za to miał umiejętności 5 miesięcznego lewka*
Offline
Średni
Lwiątko o mało nie wybuchło śmiechem. Dobra, czas spoważnieć. - Co takiego zrobił? - Spytał ni ciekawie, ni znudzony.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline