Rzeka, w któej jest pełno ryb. Są one bardzo smaczne, że aż chciałbyś je zjeść...
-----------
*Przybiega i przeskakuje przez rzekę.*
Offline
Średni
Zostaje na drugim brzegu. - Poczekaj! Nie chcę cię skrzywdzić, tylko pobawić! - Krzyczał, gdy usiadł i łapał oddech.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Offline
Średni
Nadal dysząc spojrzał na nią i uśmiechnął się. - Myślisz, że takie lwiątko jak ja, mogłoby cię skrzywdzić? - Ostrożnie przeskoczył przez rzeczkę, lecz nie zbliżał się do rówieśniczki.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
*przyszedł tu*
Offline
Średni
Spojrzał na lewka. Uśmiechnął się do niego nijako. - Hej, jak się nazywasz?
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
-Sakere*odpowiedział*-Czyli syn Setene i Nevira... A Ty jak się zwiesz...? Mkono, czy Shewn?
Ostatnio edytowany przez Sakere (2012-04-20 21:39:12)
Offline
Średni
Zmrużył oczy, bo słyszał te słowa wypowiedziane przez ojca. - A ja mam na imię Shewn. - Nie objawiał oznak zdenerwowania, lepiej nie mówić, że jest synem władcy LZ.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
*kiwnął brwiami* Hm...*podał łapę* Miło mi. *uśmiechnał sie sympatycznie*
Offline
Średni
- Co robimy? - Spytał spojrzawszy to na nowo poznaną lwiczkę, to na samczyka. Zdecydowanie nie pasował do towarzystwa, lecz co robić? Można lekko ująć, że się nudził na lwiej ziemi.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
Ja upoluję sobie kilka ryb!*wskoczył do rzeki. Woda była chłodna, ale mu to nieprzeszkadzało. Upolował trzy ryby będąc za pierwszym razem głęboko pod wodą. Wynurzył się na powierzchnię. Zaczął jeść*
Offline
Średni
Lewek nie chciał być gorszy. Wzruszył tylko ramionkami. - Ja tam nie lubię ryb... - Wspiął się na drzewo zwinnie i ukrył wśród liści. Spłaszczył uszy i skoczył na przelatującego ptaka. Nie potrafił zabić ptaszka. Uśmiechnął się niewinnie z nutką zdenerwowania, wypuścił ptaka. - Ale lubię poganiać za ptaszyskami.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
Za to ja muszę polować na co sie da, a akurat wolę ryby od ptaków... *znowu nurkuje*
Offline
Średni
Skinął łebkiem i rozejrzał się wokół. Niby okolica przyjazna, a miała w sobie coś, coś niepokojącego. Wydawało mu się, że obserwują go czyjeś oczy. Jednak nie było to jedno z lwiątek, bo Sekere pływał, a lwiczka patrzyła w ziemię. Jego poziom morali jeszcze spadł, gdy usłyszał za sobą łamaną gałązkę. Powoli, nie dając na sobie niczego poznać, podszedł do brzegu. W razie czego był gotowy skoczyć i uciec.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Użytkownik
*wynurzył sie. Nie chciał narazie polować na więcej ryb. Podszedł to nowych kolegów*
Offline