C.D.
-Nie jesteś w stadzie?-zapytał Indianin, nie wierząc że To dziecko Rosy.
-Wygnano mnie...
-Za co?
-Nawet sama nie wiem, nie słyszałam wyroku.
Kilka lat potem Geist znała już wszystkie konie i ludzi w wiosce. Była już młoda, ale nie dorosła. Ten dzień dla Geist był ważny - miała zostać osiodłana. Z początku nie chciała, żeby na nią ktoś wsiadał, ale potem już dała się skusić.
--------
Potem napisze ciąg dalszy, bo nie chce mi się na razie pisać.
Offline
Pisz dalej, bo to jest jedno z najlepszych opowiadań, jakie czytałam
Offline
Średni
Haha, wreszcie zaczyna mi się podobać. Chociaż ja wolę opisy, to jest problem początkowych bloggerów. Nie chodzi mi już o krótkie notki.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Zbanowany
woooaaaa , dooobre , xD , ale czy tylko mi się wydaje , że jest to troszkę podobne do KL ?
Offline
Zbanowany
przypomina wygnanie Kovu...
Offline
Opowiadanie fajne, zaciekawiło, ale ciocia Swah chciałaby dłuższe notki, dobzie?
Offline
Ja już nie mam na to weny, a mam teraz jeszcze lepszy pomysł: Niedługo stworzę opowiadanie ''Przygody Shantee'' czyli o małej klaczce w wieku źrebięcym, a przygody będę opisywać tak, jakbym była nią. Teraz narazie zamykam wątek, bo nie mam nowych pomysłów. Otworzę, kiedy mi coś wpadnie do głowy.
ZAMYKAM
Offline