Nowy użytkownik
No cóż piszę księgę i mam pytanie co o tym powiecie jak narzazie dam 1 rozdział
//jest przed korektą //
Rozdział 1
Prolog i moja historia
Zwykły Spokojny Sobotni jesienny poranek. Gdybym Wtedy wiedział co nastąpi Najprawdopodobniej Próbował Bym się zabić. Lecz cóż człowiek nie wie co zgotował mu los. Ale nie przestawiłem się wam Nazywam się Anggo Benediate. A to jest Moja historia:
Tak jak mówiłem Był Zwykły Spokojny Jesienny Poranek 1999 Roku. W moim Mieście Newark. Moja rodzina W okresie 2 Wojny światowej Przebyła Drogę z Włoch do Ameryki. Ale Nie jestem tutaj żeby mówić O moich korzeniach. Cóż, A więc Zaczynajmy już bez tłumaczenia.
Powoli wstałem z mojego łoża. W moim pokoju panował spokój. Po prawej komputer i fotel do mojej pracy cóż, jeszcze raz przerwę wiecie, jestem pisarzem. Dobra, wracajmy i tak już nie przerywam. A po lewej Mój ołtarzyk dla zmarłej żony i córki podszedłem do ołtarza i zmówiłem trzy zdrowaś Mario, i trzy wieczne odpoczywanie gdy skończyłem poszedłem do kuchni. Moja kuchnia była skromna. Może byłem bogaty ale nadal wolałem żyć biednie, po czym zrobiłem sobie jedzenie i znów poszedłem do sypialni siadłem do komputera i zacząłem pisać mojego Tytana. Lecz gdy uruchomiłem komputer, coś kazało mi wejść do Przed pokoju i ubrałem kurtkę i spodnie zimowe gdyż była jesień zabrałem kluczę do auta i mieszkania wszyłem. Zamkiem na klucz drzwi po czym zbiegłem na dół wszyłem z mojego bloku i podszedłem do auta odtworzyłem drzwiczki i wsiadłem. Coś mną kierowało nie miałem wolnej woli jak by coś mnie opętało. wcisnąłem kluczyki do stacyjki auto zapaliło ruszyłem na drogę do nowego Jorku i tak cały czas jechałem wbrew własnej woli straciłem rachubę czasu gdy już Była noc, a ja nadal jechałem moja ręka na kierownicy skręciła na drugi pas nie mogłem się powstrzymać.
Jechałem na tira zamkiem oczy i poczułem wielki ból po tym już nic nie czułem.
Koniec rozdziału Pierwszego
//Poprawione.-Kari//
Offline
Offline
Nowy użytkownik
Naprawdę wow to dobrze tylko taka sprawa że np wrzucę teraz 3 bo to będzie wydane kiedyś wiecie i sprzedawane
//'łoł' nie jest polskim słowem. Pisze się je 'wow', a nie 'łoł'. Jest to angielskie słowo, które oznacza 'o rany!'. ~Set.//
Offline
Zbanowany
Interesującą historia , czekam na dalsze części , ale mam jedno ale [xD]
po co zaczynasz niektóre wyrazy z wielkeij litery , jak powinny być z małej ?
Jak przeczytałam tytuł i wstęp , myślałam że będzie to creepy pasta .
Offline