Tutaj walczą ze sobą samotnicy, stada ZZ, MZ i LZ[hieny też czasem tu są].
---------------
*Przychodzi i patrzy po miejscu.*
Offline
Średni
Lwiątko wparowało do jakieś groty, którą znał tylko on. Było mu zimno, ale to chyba nic? Wpatrywał się w wejście, jakby oczekiwał, że pojawi się ktoś, kto uratuje go od opresji. Wreszcie dał za wygraną i położył głowę na łapkach. Był zmoknięty po same uszy. Zamknął oczy, lecz jeszcze nie spał.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Offline
Średni
Spojrzał na lwiczkę ciekawie. - Czego chcesz? - Spytał nie siląc się na miły ton. Podrapał się za uchem.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
-Nie wiesz, że tu jest arena walk?*zapytała nagle się śmiejąc. Za nią wyszło bardzo dużo hien.*
Offline
Średni
Uśmiechnął się do hien, bo bardzo wiele z nich było jego przyjaciółmi. - Wiem. - Odparł.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
A może nawet i nie...*powiedziała przybywając ze stadem, a lwice nienawidziły Shena*
Offline
Średni
Lwiątko struchlało i wyszło z groty. Miał położone uszy i podwinięty ogon pod tyłek. Wiedział, że nie miałby choć cienia szansy. Teraz zaczął z całego serca nienawidzić Kari. - I pomyśleć, że mój brat jest tak głupi. - Odpowiedział szeptem i wycofywał się tyłem z terenu.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
Średni
Uderzył tyłem w skałę. Zwinął się w kulkę i trząsł się, bo wiedział, że koniec jest bliski...
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
*zniżyła się do niego* Biegnij, póki jeszcze czas... *powiedziała szeptem*
Offline
Średni
Cóż... lwiątko było sparaliżowane. Po chwili wstał i krzyknął. - Na nich! - Owe hieny, które przyprowadziła Kari, ruszyły do ataku na lwy. Zza jego pleców wyskoczyło kolejne pięć i rzuciło się na Setene. - Nie, ja nie chciałem rozlewu krwi, lecz nikt nie będzie mi groził. - Warknął i wskoczył na skałę.
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline
*Jej mina przestała być zła. Rzuciła się na hieny.*
-Shewn, wiedz że one nie były ze mną tylko szły!*szepnęła do ucha Shewna. Nagle pokazała ścieżkę, która prowadziła do wyjścia. Pobiegła, a kiedy to zrobiła, hieny zablokowały wyjście.*
Offline
Średni
Shewn umknął przed Setene. Zawarczał i skinął na hieny, a one puściły dwa lwiątka.
z.t
Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg!
Offline