*zasnęła*
PO JAKIMŚ CZASIE.....
*budzi sie. Urodziła, gdy inni spali. Nikogo nie obudziła. Przyszedł na świat chłopczyk o ciemno-pomarańczowym futrze i zielonych oczach. Lizała lwiątko, trzymając je jednocześnie w łapach.*
//sierśc ma po mnie, a oczy po Nevirze//
Offline
Użytkownik
*otwiera oczy. *
Offline
Nowy użytkownik
*głaszcze palcem małego po policzku. Liże lwice po policzku. Siada naprzeciw niej.* Sakere... Nasz mały Sakere...
Offline
Użytkownik
[jakiś czas potem, czy Sak ma 4 mies]
*rankiem wybiega z łap matki. Chodzi sobie po jaskini*
Offline
*powoli się budzi. Widzi małego. Uśmiecha się. Śledzi go, lecz on o tym nie wie*
Offline
Offline
Użytkownik
*widzi jakiegoś robaka. Ukrywa sie między kamieniami. Znienacka atakuje owada i zabija*
Offline